fot. kadr z wideo
Kiedy ogłoszono, że Billie Eilish wystąpi na tegorocznej gali wręczenia Oscarów, trudno było zgadnąć, co zaśpiewa artystka. Pierwszym wyborem był oczywiście utwór z szykowanego na wiosnę „Nie czas umierać”, czyli kolejnego filmu o Jamesie Bondzie. Piosenka nadal czeka na premierę, poza tym nie ma nic wspólnego z Oscarami, więc od początku nie traktowano tego tropu jako pewnik.
Ostatecznie Billie i jej brat Finneas pojawili się na scenie w sekcji „In Memoriam”, by uczcić zmarłych na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy ludzi związanych ze światem filmu. Wokalistka zaprezentowała poruszającą wersję „Yesterday” The Beatles, pokazując, że znakomicie radzi sobie z klasyką muzyki rozrywkowej.