fot. P. Tarasewicz
W weekend Żabson podzielił się z fanami nowym kawałkiem „New Year Freestyle” z gościnnym udziałem Kizo i Chrisa Abolade. – To pierwszy numer po płycie, która dała mi dużo satysfakcji. Teraz na chwilę przerwa od poważnych projektów i trochę freestyle’owej muzy prosto z traphouse’u – pisał Żabson.
Piosenka pojawiła się na Spotify, a także wraz z klipem na YouTube, z którego niedługo później zniknęła. Platforma zablokowała wideo z racji na sceny sugerujące palenie skrętów. Raper odniósł się do decyzji serwisu na Instagramie.
– Nienawidzę narzekać, bo to zazwyczaj zrzucanie winy na jakieś głupoty. Tym razem naprawdę numer jak na mp3 szedł zajebiście, w 8 godzin 100 tysięcy i nagle jakiś algorytm postanawia zepsuć zabawę, bo uważa, że to +18, a wizualizacja do numeru, gdzie ktoś pali bliżej nieokreślone papierosy, jest zbyt ostbra. Następny klip chyba wleci na Pornhub – napisał Żabson, zapowiadając, że jego kolejna piosenka pojawi się 14 lutego.
YouTube po analizie uznał, że teledysk do „New York Freestyle” nie narusza jego standardów i przywrócił wideo do serwisu.
