fot. kadr z wideo
Po blisko trzech latach Żabson wraca do programu Kuby Wojewódzkiego. Tym razem reprezentant chillwagonu pojawi się w jednym odcinku ze Sławomirem Peszko. W sieci pojawił się zwiastun programu, z którego jednoznacznie wynika, że były piłkarz reprezentacji Polski w piłce nożnej nie unikał w rozmowie wątków związanych ze swoim imprezowym stylem życia.
– Kiedy już skończę z muzyką, chciałbym robić coś chillowego – mówi w pewnym momencie Żabson, na co Peszko śmiejąc się odpowiada artyście: – Zadzwoń do mnie, pochillujemy.
W programie, którego emisję zaplanowano na wtorek (początek o 22:30 w TVN), Żabson mówi o swoim uzależnieniu od seksu, zdradza także, że zaczął rapować jako szesnastolatek, wcześniej natomiast głównie grał w piłkę nożną.
Żabson przechodził niedawno Covid-19. Raper powiedział, że mimo iż nie musiał być hospitalizowany, to nie może powiedzieć, by choroba miała u niego łagodny przebieg.
– Po 20 dniach wyszedłem na zewnątrz. Jestem najszczęśliwszym człowiekiem świata, nawet nie jesteście w stanie wyobrazić sobie mojego szczęścia – mówił w opublikowanym w ubiegłym tygodniu w stories na Instagramie filmie. – Roz***ał mnie ten sku***el. To było naprawdę ciężkie. Życzę zdrowia wszystkim i wreszcie mogę odetchnąć świeżym powietrzem – dodał.
Raper wyznał, że na przestrzeni ostatniego roku stracił dwie bardzo bliskie osoby – tatę i babcię. Żabson przyznał, że trudne przejścia umocniły go jako człowieka i pomogły zmienić priorytety.
– Nie ma nic cenniejszego na tym świecie niż zdrowie. Wiele razy życie mi to już pokazało. Kocham każdą chwilę, kiedy jestem zdrowy i mogę żyć normalnie. Doceniam każdy oddech i każdy krok, który stawiam. Mam już tak naprawdę dłuższy czas, bo to życie doświadczyło mnie różnymi chorobami. Mogę śmiało powiedzieć, że jestem szczęśliwy. Nie umiem się już skupiać na negatywnych sprawach, negatywnej energii, to nie dla mnie. Nigdy się już nie dam w to wciągnąć. Kocham swoją pracę, swoich bliskich, kocham życie. Życzę wszystkim bez wyjątku jak najlepiej i żeby byli tak szczęśliwi jak ja – pisał do fanów Żabson.