Rodriguez to legendarny gitarzysta-samouk i wokalista. Swoje pierwsze koncerty zagrał w latach 60. ubiegłego wieku w barach i klubach rodzinnego Detroit. To właśnie w tym mieście Rodriguez zarejestrował dwa studyjne albumy – „Cold Fact” (1969) i „Coming from Reality” (1971). Niestety wydawnictwa przeszły wówczas bez zasłużonego bez echa, a muzyk postanowił skoncentrować się na innych dziedzinach, kończąc filozofię na Wayne State University.
W międzyczasie muzyka Rodrigueza zyskała status kultowy w RPA, z czego muzyk nie zdawał sobie sprawy. Plotkowano również, że autor kompozycji, które szczególnym uznaniem cieszyły się wśród tamtejszych muzyków i aktywistów opowiadających się przeciwko apartheidowi, nie żyje. Pod koniec lat 90. XX wieku fani z RPA w końcu odnaleźli jednak Rodrigueza, a to zaowocowało wznowieniem jego muzycznej kariery.
Historia Sixto Rodrigueza została opowiedziana w 2012 roku w nagrodzonym Oscarem filmie dokumentalnym „Searching for Sugar Man”, dzięki któremu Rodriguez wreszcie zyskał sławę poza RPA i to nie tylko w rodzimych Stanach Zjednoczonych, ale również na całym świecie. Niezwykła historia muzyka inspiruje i zachwyca, a popularność, jaką zdobył po latach z pewnością jest w pełni zasłużona.