
fot. Karolina Zajączkowska
Wczoraj nad ranem na Izrael spadło 5000 tysięcy rakiet. Wystrzelenie takiej liczby pocisków zadeklarowała organizacja Hamas, która przyznała się do ataku. Reprezentanci licznych krajów, w tym Polski, potępili atak, tymczasem władze Izraela zapowiedziały odwet.
Kryzysowa sytuacja zastała Young Leosię w czasie wakacji w Tel Awiwie. – Spadła rakieta po prostu, więc jest grubo. Będziemy próbowali dzisiaj jakoś stąd wrócić, ale zobaczymy, czy się uda. Palestyńczycy przemieszczają się w stronę Tel Awiwu, więc mordeczki – życzcie szczęścia – poprosiła wczoraj fanów artystka. Dwie godziny później Leosia wróciła z aktualizacją, mówiąc: – Jest opcja, że zamkną tu dzisiaj lotnisko nie lecimy samolotem, którym mieliśmy wracać wieczorem, tylko jedziemy na lotnisko i będziemy próbowali wziąć jakikolwiek samolot, który leci za granicę, do Turcji czy gdzieś.
Jeszcze wczoraj artystce udało się wylecieć z Izraela. – Mordki, my w Turcji, wszystko jest G. Mimo że na lotnisku i w naszym hotelu nie było jeszcze paniki, to z tego, co widzę, na lotnisko już spadają rakiety, a na ulicach Tel Awiwu toczy się krwawa wojna – informowała artystka. – Oby to zakończyło się jak najszybciej, bo jak zawsze w takiej sytuacji najbardziej cierpią cywile. (…) My siedzimy sobie bezpiecznie w hotelu w innym kraju, a tam płoną domy i giną ludzie po obu stronach konfliktu – komentowała.