Foto: @piotr_tarasewicz / @cgm.pl
Dotychczas nie doczekaliśmy się zapowiadanego finału pożegnalnej trasy Quebonafide i wygląda na to, że już się to nie zmieni. Raper w rozmowie z fanami na Instagramie poprosił, by się nie nastawiać. – Zająłem się działaniami wokół Miss Ti i na tym się skupiam – zadeklarował. I w związku z tym, że część z nich odebrała to jako „klasyczną zmyłkę Quebonafide”, artysta wyjaśnił, że całkowicie zmieniły mu się priorytety, w związku z czym koncert faktycznie nie dojdzie do skutku.
– Widzę, że na grupkach mnożą się uzasadnione pretensje, więc wytłumaczę. Próbowaliśmy zorganizować koncert finałowy i robiliśmy do niego kilka podchodów, ale sprawa jest zbyt skomplikowana, żebym rozwodził się na te tematy w komentarzach, bo później rodzą się tylko niedomówienia. Postaram się w najbliższym czasie udzielić jakiegoś wyczerpującego wywiadu nt. tego, co działo się u mnie przez ostatnie dwa lata i co dzieje się aktualnie. Mój punkt widzenia od dłuższego czasu wygląda tak, że bardziej kręci mnie praca zespołowa. Nie chcę skupiać na sobie uwagi i być odpowiedzialnym za wiele rzeczy dookoła, bo doświadczenia pokazały mi, że to już nie dla mnie. Mam w tym konkretną motywację, o której z pewnością będę chciał niebawem opowiedzieć więcej – obiecał artysta.