fot. P. Tarasewicz
Wczoraj informowaliśmy, że Wujek Samo Zło przyznał, że pobierał opłaty za wyrażanie swoich poglądów na antenie TVP Info. W nowym filmie raper komentuje doniesienia posła Brejzy na temat wysokości swoich zarobków i odnosi się do słów swojego kolegi po fachu.
– Pośle Brejza – coś mi się tu nie zgadza. Poseł Brejza powiedział, że jestem w programie 500+, bo za każdy program dostawałem 500 złotych. Nigdy nie dostawałem za żaden program 500 złotych. To się nie zgadza. Ja mogę pokazać dokumenty, mogę pokazać wydruk z mojego konta. Możemy się wymienić dokumentami. Coś tu się nie zgadza moim zdanie – mówi WSZ.
W dalszej części filmu raper odnosi się do zarzutów „swojego kolegi Jacka z Gib Gibon Składu”.
– On twierdzi, że ja go podkablowałem, że jestem konfidentem. Ale Jacek, że ja cię podkablowałem, że ty grałeś koncert, o którym wiadomo? Jakbym powiedział o czymś, co nie jest wiadome i potem byś miał z tego powodu jakieś problemy… Nie rozumiem o co chodzi. Ten koncert grałeś, byli tam twoi fani, nie wiedzą pewnie ile wziąłeś za ten koncert. Myślę, że więcej niż ja za program. Chodzi tylko o to, że skąd takie dziwne zainteresowanie Jacku. Przecież jakbyś chciał, to mógłbyś do mnie zadzwonić, przecież masz mój numer. Jak chciałeś żebym zdjął ze swojego fanpage’a jakiś post, to dzwoniłeś do mnie, pogadaliśmy, wytłumaczyłeś o co chodzi, ja ci wytłumaczyłem, że to żart. Ale skoro tobie tak ten żart nie pasował, to zdjąłem ten post. Nie było sprawy. Bardzo też cieszę się, że przyczyniłeś się do walki z dopalaczami i że teraz jesteś przeciwko dopalaczom. Ja teraz jestem przeciwko dopalaczom i wtedy kiedy ty grałeś ten koncert, to też byłem przeciwko. Pozdrawiam ciebie serdecznie, wszystkich hejterów też pozdrawiam. No i cóż, żyjemy w wolnym kraju i zapraszam was do prezentowania swojego zdania w komentarzach – stwierdził Wujek.