– Nie zasnęliśmy – powiedział muzyk w rozmowie z „New York Times”. – 168-godzinny tydzień trwa nieprzerwanie od 1970 roku. To wciąż żywy organizm. Muzyka wciąż istnieje. Rodzi się na nowo każdego dnia. Płyta to płyta, choć dla nas jest ona nieco nudna. Wolimy programy, na których możemy pracować, które możemy stale ulepszać. Ten proces trwa, tak samo jak powstają nowe kompozycje i pomysły – one również nadchodzą.