Wini wspomina czasy współpracy z Borixonem: „Zawsze posiadał fajne poczucie humoru. Ceniłem to”

"To, że w tamtym momencie był mniej popularny, g*wno dla mnie znaczyło".


2022.05.03

opublikował:

Wini wspomina czasy współpracy z Borixonem: „Zawsze posiadał fajne poczucie humoru. Ceniłem to”

fot. @Paweł Fabjański | @shootmewarsaw

Borixon długo musiał czekać na swoją pierwszą solową „jedynkę” na Olisie. Dopiero wydana w 2018 roku płyta „Mołotow” wspięła się na szczyt listy sprzedaży. W czwartek dowiemy się, czy nowy album „Mixed Music Arts (MMA)” powtórzy ten wynik. Patrząc na obecną pozycję artysty na rynku, są na to duże szanse, ale nie zawsze tak było. Kiedy na początku poprzedniej dekady Borygo dołączał do ekipy StoproRap, mimo wielu lat scenicznych doświadczeń zarówno ze Wzgórzem Ya-Pa 3, jak i solo, nie cieszył się tak dużą popularnością jak dziś. W przeprowadzonej dla Interii rozmowie z Marcinem Misztalskim Wini przyznaje, że nie miało to dla niego znaczenia.

Lubiłem jego muzykę. To był przede wszystkim powód, dla którego ukazał się u nas jego krążek. Zadzwoniłem do niego z pytaniem, czy chce wydać u nas swój materiał, zgodził się. Myśmy w Stoprocent starali się zawsze o dwie rzeczy – by muzyka była oryginalna i z jajem. Chcieliśmy wydawać muzykę z pier****ciem, a nie studenckie szanty. Chcieliśmy też, by oprawa wizualna i graficzna była ciekawa. Borixon zawsze posiadał fajne poczucie humoru. Ceniłem to. Nie lubię smutasów. Pasował do nas. To, że w tamtym momencie był mniej popularny, g*wno dla mnie znaczyło. Miał różne etapy swojej popularności. Dzisiaj dochodzą mnie słuchy, że ma się bardzo dobrze. To też nie jest tak, że poznałem go w 2012 roku. Znaliśmy się od dawna. Był jednym z pierwszych raperów, który promował markę Stoprocent. Pamiętam np. taki fajny klip „Trwam w tym”. Dużo w nim naszej odzieży – mówi były właściciel StoproRap, który w czerwcu po przerwie reaktywuje markę odzieżową Stoprocent.

Borixon nagrał dla wytwórni Winiego dwie płyty – „Rap Not Dead” z 2012 roku i o dwa lata młodsze „New Bad Life”.

Polecane