– Gdyby moje solo odniosło sukces, wewnątrz Black Eyed Peas wszystko by się zmieniło – cytuje muzyka „Contact Music”. – Ale ponieważ to była klapa, nauczyłem się, co robić z Peas, a czego nie robić.
Premierze „Songs…” towarzyszylo wiele nie do końca sprzyjających wydarzeń – will pożegnał się ze swoim menadżerem oraz złamał stopę.
– Jedyny plus tego albumu to Cheryl Cole. Ona ma odpowiednie predyspozycje do tego, by być popularną. Pracuje ciężko, kocha muzykę i nie jest wyniosła. Przeciwnie, twardo stąpa po ziemi – dodał producent.