foto: kadr z wideo
W przyszłym tygodniu na rynek trafi autobiografia Britney Spears zatytułowana „The Woman in Me” (polski tytuł to „Kobieta, którą jestem”). Już teraz w amerykańskich mediach pojawiają się fragmenty publikacji, a wraz z nimi sensacyjne doniesienia. Britney wyjawia w książce, że w czasie, w którym była w związku z Justinem Timberlake’em, zaszła z w nim w ciążę. Był 2000 r., oboje mieli wówczas po 19 lat i pojawienie się dziecka mogłoby wpłynąć na ich kariery. Dodatkowo Justin był przekonany, że to dla niego zbyt wcześnie i jako 19-latek zdecydowanie nie nadaje się na ojca. Para miała wówczas długo i bardzo emocjonalnie rozmawiać na temat swojej przyszłości i finalnie pod wpływem nacisku Timberlake’a Spears zdecydowała się na aborcję. Britney deklaruje, że gdyby decyzja zależała tylko od niej, nie przerwałaby ciąży.
Wiemy, że informacje o publikacji dotarły do Justina i wokalista nie odebrał ich dobrze. Sam Timberlake nie odniósł się do nich oficjalnie i trudno oczekiwać, by miał to zrobić, jednak osoba z jego bliskiego otoczenia rozmawiała z redakcją Daily Mail. – Uważał, że decyzja, którą podjęli, była decyzją podjętą wspólnie i zamierzał nigdy o tym nie rozmawiać i zachować to w tajemnicy na zawsze – donosi Daily Mail.
Artysta miał podobno również zdradzić partnerkę z „inną celebrytką”, Britney deklaruje jednak, że nie ujawni jej personaliów, by nie angażować w sprawę rodziny kobiety. – Bardzo kochałam Justina. Liczyłam na to, że pewnego dnia założymy rodzinę. Po prostu stało się to znacznie wcześniej, niż myślałam – komentuje na łamach swojej autobiografii Britney.