Wielka awantura o „Dziewczyny z Dubaju”. Doda i Maria Sadowska odcięte od filmu

Mąż Dody odpowiada na jej zarzuty: "Jak panie chcą się bawić, niech idą do Smyka".


2021.10.04

opublikował:

Wielka awantura o „Dziewczyny z Dubaju”. Doda i Maria Sadowska odcięte od filmu

fot. mat. pras.

„Dziewczyny z Dubaju” są już na ostatniej prostej do kin. Film, którego współproducentką jest Doda, a reżyserką Maria Sadowska ma trafić do kin pod koniec listopada. Obie panie miały się dziś pojawić w montażowni, by dokonać ostatniej edycji produkcji, ale nie zostały do niej wpuszczone.

Jest 11.30. Byłyśmy dzisiaj umówione na ostateczny montaż tego filmu. Wszyscy, absolutnie wszyscy mówią, że film jest za długi. Próbujemy od wielu miesięcy umówić się na ten skrót i dzisiaj po raz kolejny zamknięto przed nami drzwi. Emil napisał oficjalne maile, że nie mamy prawa tykać filmu, którego jestem producentem kreatywnym, poświęciłam mu dwa lata, a Maria wyreżyserowała. Teraz czujemy się wykorzystane, kopnięte w tyłek i tak naprawdę Emil jest jedynym królem i władcą tego filmu i odsunął nas od tego, co robiłyśmy – poinformowała w stories na Instagramie Doda.

Nie możemy poprawić filmu dla dobra filmu i jego jakości artystycznej. Nie rozumiem w ogóle, o co chodzi. Nie możemy dokończyć swojej pracy. Czuję się oszukana. Wzięta do spółki, żeby tylko być twarzą filmu, rozpromować to, później zbierać wszystkie cięgi, medialne lincze, pretensje, prawne konsekwencje i finansowe, a okazuje się, że wyrzuca się mnie jak śmiecia i zamyka drzwi przed nosem do montażowni, w której pracowałam przez rok. Jak im nie jest wstyd. Tylko dlatego, że Emil oszalał. Emil nawet nie dał jednego oświadczenia, że nie miałam nic wspólnego z jego aferami finansowymi. A ja muszę całe to g*wno zbierać na siebie. Muszę niestety teraz stwierdzić głośno, że nie biorę odpowiedzialności za ten materiał filmowy i Maria również – dodała artystka.

Emil Stępień odniósł się do słów Dody w oświadczeniu przesłanym do redakcji serwisu Plotek.pl. Mąż Dody (para jest w trakcie rozwodu).

Film jest już ukończony i zabezpieczony do dystrybucji w Polsce i poza jej granicami. Panie mogą bawić się w film, ale nie za pieniądze moje, jak i moich inwestorów. Maria Sadowska powinno skupić się na mniej wymagających filmach, a pani Rabczewska być wdzięczna, że na moich produkcjach przedłuża swoje medialne życie. Film jestem produktem biznesowym. Jak panie chcą się bawić, niech idą do Smyka – komentuje Stępień.

Polecane