– Wyjaśniliśmy sobie kilka spraw. Widzę ich coraz częściej, piszemy ze sobą. Cóż, nigdy nie mów nigdy. Kto wie, może pewnego dnia dojdzie do jakichś wspólnych koncertów – powiedział Weiland magazynowi „Classic Rock”. – Wydaje mi się, że tworzyliśmy świetną kapelę na żywo. No i wydaliśmy dwa ekscytujące albumy.