Materiał na płytę powstawał w Warszawie, a zmiksowany został w Londynie. Produkcją zajął się członek grupy, Ethan Kath.
– Nie odchodzimy od dotychczasowego stylu. Lubimy nasze brzmienie. Nie chcemy zmian – mówił Kath.
Jak czytamy jednak w oficjalnym oświadczeniu, fani mogą spodziewać się pewnego powiewu świeżości:
– Każdy instrument został wymieniony na inny, co stworzyło możliwości do kreowania nowych palet dźwięków. Wszystko było nagrywane na taśmie, tak jak sobie tego zażyczyliśmy. Ograniczyliśmy się też do jednego podejścia przy nagrywaniu, bo to ono jest najbardziej surową realizacją danego pomysłu.
Przypomnijmy utwór „Wrath Of God” w wersji live z festiwalu Reading: