Foto: P. Tarasewicz / CGM.PL
Choć nigdy tego nie potwierdzono i prawdopodobnie nie doczekamy się oficjalnego komunikatu od jednej ze strony, w sieci ogromną popularnością cieszy się teoria, sugerująca, że głośny beef Eminema z MGK był sztucznie wykreowany. W Polsce od kilku dni obserwujemy konflikt, od którego również na kilometr śmierdzi ustawką. Zaczęło się od publikacji wywiadu Wargi na kanale Z Dvpy prowadzonym przez Wargę. Konwencja rozmów Maćka jest jaka jest i każdy idąc do niego ma świadomość, co go czeka. Tak nam się przynajmniej wydaje, dlatego nie sądzimy, by Fabijański godząc się na udział w programie miał później faktycznie wygrażać Wardze, że „zadzwoni po papugę”, jeśli ten nie usunie materiału.
Minęło kilka dni i chyba świat zapomniał już o sprawie, ale obaj twórcy postanowili przypomnieć o niej, publikując wymierzone w siebie dissy. „Myślałem, że po Quebo nie zaczepiasz ludzi w sieci” – nawija w opublikowanym wczoraj kawałku „Typowy Seba” Warga, podkreślając, że skoro Sebastian chciał usunąć jego, to teraz on zrobi to jemu.
Odpowiedź przyszła bardzo szybko – dziś Fabijański „oddaje” Wardze wyprodukowanym przez Ńemego numerem „Rozpruta WARGA”. I teraz tak – w obu kawałkach nie brakuje fajnych punchy, więc w kategoriach czysto sportowych na pewno warto je sprawdzić, ale nie wkręcajcie się specjalnie w ten konflikt, bo nikt tu niczyjej kariery kończył nie będzie, a i Fame MMA raczej się tutaj nie zadzieje, choć tego drugiego w sumie nie bylibyśmy tacy pewni.