W nowym singlu Dixon37 słyszymy Louisa Villaina, ale nie słyszymy Safula. Dlaczego?

Raper tłumaczy swoją absencję na płycie kolegów.


2024.05.16

opublikował:

W nowym singlu Dixon37 słyszymy Louisa Villaina, ale nie słyszymy Safula. Dlaczego?

Foto: P. Tarasewicz / CGM.PL

Fani trochę musieli się naczekać na wieści dotyczące nowego albumu Dixon37, ale teraz wszystko zmierza już w dobrą stronę. Wczoraj w sieci pojawił się klip do singla „To historia wielu”. Wraz z jego premierą ruszyła przedsprzedaż identycznie zatytułowanego albumu, który trafi na rynek 6 września. W singlowym kawałku gościnnie pojawił się Louis Villain, ale zabrakło w nim Safula. Wiemy już, że rapera nie będzie na całej płycie, ale nie oznacza to, że rozstał się z ekipą.

Saful wyjaśnił przyczyny swojej absencji w mediach społecznościowych.

SPRAWDŹ TAKŻE: Fan Gibbsa zliczył jego sukcesy na YouTubie. Artysta odwdzięczył mu się w kapitalny sposób

Wczorajsza premiera najnowszego numeru Dixon37 „To historia wielu” przyniosła mnóstwo pytań i spekulacji od słuchaczy: gdzie Saful? Niektórzy już mnie widzieli poza ekipą. Mam wiadomość dobrą dla fanów, złą dla hejterów: Saful jest cały czas w Dixon37 – „Od zawsze na zawsze”. Jednak jest i druga strona medalu. Zbieg rożnych wydarzeń w moim życiu sprawił, że nie usłyszycie mnie na czwartej płycie Dixon37.

Głównym powodem mojej nieobecności jest to, że na długi czas całkowicie straciłem serce do rapu. Próbowałem pisać na płytę, coś tam nagrałem, ale efekty były tak głęboko niesatysfakcjonujące, przede wszystkim mnie, że postanowiłem odpuścić. W pisaniu tekstów zawsze czułem się mocny i zawsze przykładałem dużą uwagę do prawdy i szczerości. W momencie gdy poczułem, że teksty stają się wymuszone po to tylko, żeby napisać rymy i odbębnić zwrotki na płyte, stwierdziłem, że nie ma sensu oszukiwać siebie, a przede wszystkim słuchaczy dla złotówek z płyty czy z koncertów.

Co prawda od kilku dni wraca mi zajawka i czuję to, bo szukam bitów, wracają mi pomysły na numery, to niestety na czwartą płytę Dixon37 z moim udziałem jest już za późno. Z Dixon37 mamy mnóstwo zajebistych lat spędzonych razem, swojego czasu ja skakałem za każdym w ogień, od chłopaków sam dostałem mnóstwo pomocy, były tez momenty ciszy i szorstka przyjaźń. Ekipa Dixon37 cały czas jest w pełnym składzie i wiem, że nagramy jeszcze wspólnie niejeden numer – napisał raper.

Polecane