Foto: @piotr_tarasewicz / @cgm.pl
Paluch od lat należy do najbardziej aktywnych raperów na scenie. Nawet jeśli nie wydaje własnej muzyki, na rynku pojawiają się utwory z jego gościnnym udziałem. W 2021 r. artysta zapowiedział, że niektórym nadal będzie się dogrywał za darmo, ale jednocześnie zacznie brać pieniądze
– Dzisiaj wielu raperów poszło do wielkich wytwórni, które są dostawcą muzyki na całym świecie, a dany raper/artysta jest tylko numerkiem w katalogu. Dlatego nadal będę pisał gościnki za darmo do ziomali na swoim lub w małej rapowej wytwórni, a do ziomali z wielkich wytwórni będę dogrywał za hajs od wielkich wytwórni – deklarował w mediach społecznościowych w kwietniu 2021 r. poznański raper.
SPRAWDŹ TAKŻE: Fani na Super Bowl buczą na widok Taylor Swift i wiwatują na widok Trumpa
Od tego czasu światło dzienne ujrzało co najmniej kilkanaście kawałków nagranych z gościnnym udziałem szefa BOR. Większość to utwory nagrane z raperami, którzy faktycznie są „na swoim” bądź w wytwórniach prowadzonych przez innych raperów. Nie brak jednak takich, które zostały wydane bezpośrednio przez duże wytwórnie lub przy ich udziale. Wygląda jednak na to, że mimo to raper nie wziął za te nagrywki pieniędzy. Zapytany podczas ostatniego Q&A o to, czy aktualnie płaci się za każdy feat, artysta odparł:
– Nigdy nie zapłaciłem za żaden ft ani nie wziąłem kasy za żaden ft. Znam kilku, co na luzie dogrywają się za kasę do jakichś noname’ów. To jest jakiś sposób na zarobek. Cieszę się, że nie muszę tego robić.
