Foto: Tomasz Krasoń
Trzy dni temu do sieci trafił wspólny kawałek Sebastiana Fabijańskiego i VNMA. „Tyler D.” bezpośrednio nawiązuje do udziału artysty w Fame MMA oraz klasycznego filmu w reżyserii Davida Finchera – „Fight Club”, obrazujący rozstrzał pomiędzy narzuconym światem “wyścigu szczurów” i konsumpcyjnego życia, a totalna anarchią i wyzwoleniem. W utworze gościnnie pojawia się VNM, a za teledysk odpowiada ekipa Powidoki.
Popiół, czyli najnowszy album Fabijańskiego w całości wyprodukowany przez Voskowych, składa się z ośmiu utworów mających stanowić ostateczne rozliczenie z bardzo trudnym czasem, przeżyciami artysty w showbiznesie jak i życiu prywatnym. „Pomyślałem, że skoro jestem w tym kraju „spalony”, to co po mnie zostało? Popiół”. Tytuł to także aluzja do posypywania głowy popiołem i odejście Sebastiana od klasycznego boom-bap’u. Znajdziemy tam zróżnicowane brzmienia zahaczające o nową szkołę, eksperymentalne elementy stylistyczne oraz kilku niesztampowych gości.
Tuż po publikacji numeru, w którym naszym skromnym zdaniem Sebastian Fabijański nawinął najlepszą zwrotkę w swojej karierze, w social mediach VNMa zawrzało. Duża ilość fanów nie mogła zrozumieć dlaczego szef DaNekstBest zdecydował się na feat z Sebastianem. Raper odpowiedział na komentarz jednego z fanów, który napisał:
Przykre, że musisz „na starość” dogrywać się komuś takiemu i nawet nie próbuj mnie przekonywać, że typ jest ok i reprezentuje kulturę hip-hopową. Mam nadzieję, że chociaż dobrze zarobiłeś. Co dalej? Feat jak Mezo z Afu-rą?
– Po pierwsze jaka starość maaan? Tydzień temu skończyłem 39 lat i możesz wpaść na RapStageTour zobaczyć jak nak*wiam „Linie” na żywo w ruchu na setkę bez zająknięcia, jak będę stary to już tak nie ogarnę! Po drugie „muszę” to siedzieć kilkanaście godzin tygodniowo w biurze z moimi wspólnikami ogarniać kilka spółek, nie muszę za to nagrywać absolutnie z nikim, nagrywam z własnego wyboru, a jeśli już mowa o tym numerze to Fabio podbijał do mnie na przestrzeni roku z kilkoma trakami i odmawiałem bo po prostu ich nie czułem, ale gdy zaprosił mnie na ten (dość przypadkowo bo po prostu przesłuchiwaliśmy z dnb nowy materiał u niego na kwadracie) to powiedziałem let’s do this! Po trzecie nie próbuję nikogo do niczego przekonać, ale znam Fabio w realu i dla mnie jest w porządku typem, który niekoniecznie zawsze potrafi odnaleźć się w internecie przez co często robi na ludziach chujowe wrażenie co zresztą wyrzuciłem mu od razu jak się poznaliśmy (bo również miałem podobne odczucia), ale po dłuższej gadce skumałem, że jest totalnie normalnym goście – odpowiedział VNM.
I dodał:
– „Reprezentuje kulturę hip-hopową”? Jasne, że Fabio jej nie reprezentuje, stary JA nie reprezentuje kultury hip-hopowej widząc co się dzisiaj w niej odpi**dala, reprezentuję siebie i DeNekstBest. Po piąte nie zarobiłem nic z tego featu, a po szóste Afury z Mezo jeszcze nie sprawdziłem, ale jak polecisz to sprawdzę. Po siódme (już dodając od siebie) życzyłbym sobie takiego ruchu pod premierami moich solowych rzeczy, ale przecież nie tak działa internet, c’nie? Pozdrawiam serdecznie!