fot. Mateusz Czech
VNM pożegnał ubiegły rok postem, w którym wspominał zamykający się po latach lokal z zapiekankami. Później raper na kilka tygodni zniknął z radaru i teraz oficjalnie wita 2025 r. niecodzienną opowieścią.
– Witam w 2025! Co u Was słychać? Ja dowiedziałem się tydzień temu, że uzależniłem się od chlorowodorku oksymetazoliny (zanim sprawdzicie w goglach, jak bardzo mnie po***ało, już tłumaczę – popularne spraye udrażniające nos podczas kataru). Po przeżyciu tego trzytygodniowego megawirusa dwa miesiące temu wydawało mi się, że moje białe krwinki przycisnęły na siłce i jestem już nieśmiertelny, tak się jednak nie stało i przeziębiłem się jeszcze dwa razy od tego czasu. Nos cały czas za***any mułem, więc codziennie aplikowałem w niego ów chlorowodorek oksymetazoliny, żeby móc normalnie oddychać, bo bez tego praktycznie nie da się funkcjonować. Gdy finalnie wyzdrowiałem, nie mogłem zrozumieć, dlaczego mój nos jest jeszcze bardziej zatkany niż podczas choroby, więc zacząłem zgłębiać temat u wujka Google’a i dowiedziałem się, że jestem UZALEŻNIONY haha – śmieje się raper.
SPRAWDŹ TAKŻE: Oto dziesięć najbardziej dochodowych tras koncertowych 2024 roku
– Gdybym przeczytał ulotkę (nie czytałem bo, od niepamiętnych czasów stosowałem ten preparat w przypadku kataru), to dowiedziałbym się, że chlorowodorek oksymetazoliny można stosować maksymalnie tydzień, a nie dwa miesiące więc mimo, że przez cały ten czas pomagał mi doraźnie, to jednocześnie rozp**”***”lał mi kichawę, o czym nie miałem pojęcia – dodał.
Jaki pożytek z tej sytuacji? – Wujek Google podpowiedział mi również, że wyleczyć można to sprayem ze sterydem, który przeznaczony jest dla osób uczulonych na pyłki – od tygodnia go stosuje i powoli wracam. Obyło się bez ośrodka dla Anonimowych Wąchaczy Chlorowodorku Oksymetazoliny – spuentował raper.
Trochę trudno w to uwierzyć, ale od premiery „EXIT2020”, czyli ostatniej jak dotąd solowej płyty VNM-a, właśnie minęły cztery lata. Fani liczą na to, że 2025 r. przyniesie w tej kwestii zmianę.