Foto: @piotr_tarasewicz / @cgm.pl
24 lutego żona Vito Agata Di Prima-Dopieralski urodziła śliczną córeczkę, którą para od razu pochwaliła się w social mediach. Artysta chciał nazwać dziewczynkę niezwykle oryginalnie, niestety nie zgodzili się na to polscy urzędnicy!
Obecnie Vito skupiony jest nie tylko na twórczości, ale też na życiu prywatnym. W rozmowie z Kariną Nicińską w radiu RMF MAXX w podcaście „Próba Mikrofonu”, artysta opowiedział o niedawnych narodzinach córki.
„Moja mała ma super moce, bo gwarantuje nieprzespane noce” – zażartował Vito przyznając, że zarówno jemu jak i jego żonie zdarza się nie spać w nocy przez wiele godzin.
„Przy drugim dziecku póki co dobrze się odnajdujemy. Ja mam genetycznie podkrążone oczy, więc to pomaga ukryć fakt, że jestem zmęczony” – dodał artysta.
W „Próbie Mikrofonu” RMF MAXX opowiedział też, jakie problemy napotkał przy rejestracji imienia córeczki w urzędzie, które wymyślili z żoną wiele lat temu podczas wyprawy do San Francisco. Chciał, by dziewczynka miała w akcie urodzenia wpisane aż trzy imiona.
– Jestem strasznie smutny, że polski urząd nie pozwolił nadać trzech imion. Miała być Hava Luna Zelda, ale zapisane jest tylko Hava Luna. Też ładnie i my w domyśle oczywiście mamy tę Zeldę, ale nie ma tego na papierze – mówił Vito.
Vito Bambino podkreślił, że pojawienie się na świecie drugiego dziecka na pewno nie pozostanie bez wpływu na jego twórczość.
– Ja piszę autobiograficznie, więc na pewno będzie słychać w przyszłości, że coś się u mnie zmieniło – zaznaczył artysta.
Całej rozmowy Kariny Nicińskiej z Vito Bambino można odsłuchać w podcaście RMF MAXX „Próba Mikrofonu” na YouTubie oraz na wszystkich największych platformach podcastowych.