fot. mat. pras.
W lutym tego roku Michał Szpak przekazał, że jego nowy managerem został Maciej Durczok, maż i opiekun Ani Wyszkoni. Przy okazji poinformował, że z dniem 1 stycznia zakończył współpracę z Musicart i jego sprawami zawodowymi zamie się agencja Rock House Entertainment. Musicart widziała sprawę trochę inaczej i wydało kilka miesięcy temu specjalne oświadczenie w sprawie. Teraz okazuje się, że część utworów Szpaka zniknęła z serwisów streamingowych. Mało tego, wokalista musi kontaktować się z agencją i uzyskać jej zgodę, żeby wykonywać swoje utwory na koncertach!
To jest niezrozumiałe dla mnie. To decyzja poprzednich producentów Michała o usunięciu jego piosenek z internetu. Nie mam na nią żadnego wpływu – powiedział w rozmowie z Plejadą nowy menedżer Maciej Durczak – Może śpiewać, ale za zgodą poprzedniej agencji. Ta zgoda wiąże się również z określonym wynagrodzeniem, które organizator takiego koncertu musi uiścić wobec jego byłych producentów. Czyli de facto sprowadza się to do tego, że nie będzie ich grał, chyba że jakiś organizator zdecyduje się opłacić taką licencję, ale to jest tak niespotykana praktyka, że nie sądzę, aby ktoś się na to zdecydował – dodał.
SPRAWDŹ TAKŻE: J Balvin, Dua Lipa, Bad Bunny i Tainy we wspólnym utworze