– U2 oszaleli na punkcie nowej płyty, chcą ją za wszelką cenę nagrać. Mają gdzieś terminy, może im to zająć nawet dziesięć lat. Nie obchodzi ich też to, że taka sytuacja może się już nie powtórzyć. Chcą to po prostu zrobić dobrze – powiedział Bono w rozmowie z „The Sun”.