Foto: P. Tarasewicz / CGM.PL
Konkurs Piosenki Eurowizji został odwołany ze względu na pandemię koronawirusa, która szaleje na całym świecie. Jak pisali organizatorzy konkurs bez udziału publiczności nie ma sensu, a wydarzenie odbędzie się w Rotterdamie za rok. Kilka dni po odwołaniu imprezy, organizatorzy oświadczyli, że kraje będą musiały wybrać nowych reprezentantów oraz piosenki. Oznacza to, że w 2021 roku nie usłyszymy utworu „Empires” w wykonaniu Alicji Szemplińskiej. Specjalnie dla CGM wokalistka odniosła się do obecnej sytuacji.
Tegoroczny Konkurs Eurowizji został odwołany z powodów oczywistych dla wszystkich. Sytuacja jest bardzo poważna, więc myślę, że nikt nie kwestionuje decyzji organizatorów, bo zdrowie jest najważniejsze. W piosenkę eurowizyjną, „Empires”, wraz z producentami – Patrykiem Kumórem i Dominikiem Buczkowskim – włożyliśmy całe nasze serca. Cieszyliśmy się niczym dzieci, że będziemy mogli promować kawałek w całej Europie, ale okoliczności zmusiły każdego z nas do przeorganizowania priorytetów. Pozostanie w domu dla niektórych może okazać się dużym wyzwaniem, jednak zachęcam do tego, by przeznaczyć ten czas na troskę o najbliższych, otoczenie oraz siebie samego – oczywiście przy zachowaniu wszelkich zalecanych środków ostrożności. Zapraszam również do dalszego słuchania singla „Empires”. Myśląc o konkursie, mogę mieć tylko głębokie nadzieje, że uda mi się reprezentować Polskę na Eurowizji 2021. Już sam fakt, że zostałam wybrana, by tam zaśpiewać, jest dla mnie olbrzymim zaszczytem. Pozdrawiam fanów portalu CGM i gorąco wierzę w to, że wszyscy zobaczymy się niebawem! – powiedziała nam Alicja Szemplińska.
