Tylko u nas: Remigiusz Łupicki odpowiada na zarzuty Winiego

"Domyślam się, co może czuć obserwując rozwój StoproRap bez jego osoby".


2020.09.23

opublikował:

Tylko u nas: Remigiusz Łupicki odpowiada na zarzuty Winiego

Rano przytoczyliśmy na naszych łamach wypowiedź Winiego ze studia Rap News. Były szef StoproRap zarzucił nowemu właścicielowi wytwórni oszustwo. Wini wskazał kilka elementów, z których nie wywiązał się Remigiusz Łupicki, przyznając jednocześnie, że nie były one spisane w umowie, a stanowiły jedynie ustalenia ustne. Jak patrzy na to nowy właściciel? Poprosiliśmy Remika o komentarz. Poniżej oświadczenie, które od niego otrzymaliśmy.

Sprawdź też: Wini o sprzedaży StoproRap: „Remik mnie oszukał”

Trochę to wszystko tak jakby sprzedać komuś samochód i chcieć jeszcze z niego korzystać, wypożyczać. Tak się dziś czuję. Myślę, że jakbyśmy mieli jakieś ważne dla kogokolwiek ustalenia, byłyby jednak zapisane w umowie – a o tym co mówi Wini ani słowa w paragrafach. Tym bardziej, że to jego prawnik sporządzał umowę, nie mój. Faktem jest, że rozmawiałem z Winim o ewentualnych możliwościach konsultingowych – jednak po prostu z nich nie skorzystałem. Chyba mam do tego prawo, zatrudniać kogo chcę i pracować, z kim chcę. Wizja StoproRap jest zupełnie inna niż ta, którą do momentu swojej własności stosował Wini, dlatego tym bardziej korzystanie z „gustu” byłego właściciela było dla mnie bez sensu.

Co do domniemanego oszustwa w segmencie odzieżowym. Fajnie, żeby Wini mówił wszystko w całości. Zamówiliśmy wycenę bluz StoproRap u Winiego, które chciałem, żeby dla mnie wyprodukował. Wycena jednak była była tak duża, że za jedną mogłem u konkurencji zamówić dwie. I tak się skończyła współpraca odzieżowa.

Reasumując, przykre to wszystko, że dochodzi do takich wymiany zdań. Nie czuję się, że w czymkolwiek oszukałem Winiego, zresztą jakby tak było, sytuacja przybrałaby inny wymiar, nie tylko publicznej żółci.

Nie roszczę jednak żadnych pretensji do Winiego nawet za to, że nazwał mnie praktycznie dosłownie „oszustem”. Rozumiem jego smutek, domyślam się, co może czuć obserwując rozwój StoproRap bez jego osoby. Nawet jeśli uważa, że go to zupełnie nie interesuje, co się u nas dzieje.

Nie będę komentował dalej tej sprawy. To jedyna wypowiedź, którą udzielam i proszę o wyrozumiałość.

Życzę wszystkim zdrowia.
Remik

Polecane