foto: mat. pras.
W poniedziałek pisaliśmy o Treyu Songzie, który miał zostać w weekend zaatakowany przez policjanta podczas meczu footballowego pomiędzy Kansas City Chiefs a Buffalo Bills. W sieci pojawiły się nagrania prezentujące moment ataku policjanta, a rapera przedstawiono jako ofiarę, która nie dość, że została brutalnie potraktowana przez funkcjonariusza, to jeszcze trafiła za to na policyjny „dołek”. Teraz w sieci pojawiło się inne, rzucające nowe światło na sprawę, nagranie.
Policja udostępniła zapis wideo z innej kamery, dzięki któremu możemy przyjrzeć się sytuacji z innej perspektywy. Okazuje się, że funkcjonariusz podszedł do rapera, ponieważ ten nie miał na sobie maski. Nowe wideo nie pozostawia wątpliwości, że po wymianie zdań to Trey Songz jako pierwszy przeszedł do rękoczynów. Ponadto zanim do rapera podszedł policjant, trzykrotnie uwagę zwracały mu służby porządkowe stadionu. Zobaczcie, jak kamery uwieczniły kontrowersyjną sytuację.
Sprawdź także: Pop Smoke pojawi się na płycie brytyjskiego rapera
