Reznor zna dobrze Mansona. Lider NIN na początku lat 90. wyciągnął rękę do pierwotnej kapeli skandalisty, Mrs Scabtree, i zadbał o produkcję jej debiutu z 1994 roku. „Widząc go teraz, zdaję sobie sprawę, jak narkotyki i alkohol zawładnęły jego życiem i zrobiły z niego odurzonego klauna”, uważa Trent w wywiadzie dla „Spinner”. „To złośliwy gość, który każdemu wejdzie na głowę, byle tylko dopiąć swego i przekroczyć granice przyzwoitości.”
Do tematu Mansona wokalista powraca jeszcze w wypowiedzi dla magazynu „Mojo”. Przywołuje wówczas historię z połowy lat 90., gdy Nine Inch Nails i Mrs Scabtree byli razem w trasie. „Był najbardziej ogarniętą osobą w pokoju”, przyznaje Reznor. „I jako fan jego talentu, mam nadzieję, że się ogarnie. Podczas trasy Spiral dałem mu możliwość supportu, by zaprezentował się przed publicznością, pokazał swoje umiejętności. W tamtym czasie wielu moich znajomych popadało w alkoholizm. Manson mimo to nie. Jego pogoń za sukcesem i instynkt samozachowawczy były tak duże, że symulował swoje cierpienie i ruinę, nawet jeśli nic takiego nie miało miejsca.”
