fot. mat. pras.
Do niecodziennej sytuacji doszło podczas przesłuchań w ciemno do nowego sezonu australijskiej wersji The Voice. Jeden z trenerów – Guy Sebastian – odwrócił się w trakcie występu Wolfa Wintersa, zapraszając go do swojej drużyny. Kłopot w tym, że Sebastian miał już wówczas skompletowaną swoją drużynę, więc jego zachowanie było niezgodne z zasadami programu. Jak łatwo się domyślić, nie spodobało się to pozostałym jurorom.
Guy Sebastian czekał z odwróceniem fotela do samego końca. Juror przyznał, że zrobił to dlatego, że nie chciał, by Wolf, który śpiewał „Sound of Silence”, odpadł z programu już na tym etapie i chciał zaprosić go do swojej drużyny, bo nikt inny spośród jurorów się nie zgłosił. – Dlaczego to zrobiłeś? – zapytała siedząca w sąsiednim fotelu Delta Goodrem. Inny z trenerów – Boy George – nazwał Sebastiana „głupkiem”, a kiedy Guy powiedział, że jest zdziwiony, że nikt się nie odwrócił, Kelly Rowland odparła: – Nie mów mi, kogo potrzebuję do swojego zespołu.
Rowland stwierdziła, że Sebastian oszukuje, a po chwili do akcji wkroczył producent programu. Początkowo założono, że Winters dołączy do drużyny byłej członkini Destiny’s Child, ale kiedy ta się nie zgodziła, po konsultacji z pozostałymi jurorami pozwolono Wolfowi pozostać w programie i dołączyć do ekipy Guya Sebastiana pod warunkiem, że podczas kolejnego etapu zamiast jednego, odrzuci dwóch członków swojej drużyny.