W piątek zapadł werdykt w głośnej sprawie Megan Thee Stallion vs Tory Lanez. Przypomnijmy, że w lipcu 2022 roku, po jednej z imprez u Kylie Jenner Megan wracała samochodem z Torym. Na pewnym etapie podróży raperka znalazła się na ulicy i została postrzelona w stopę.
Na początku Stallion nie przyznawała, że postrzelił jak kanadyjski raper. Podejrzenia padły nawet w stronę przyjaciela Megan, Kesley Harrisa. Ten podczas procesu zeznał, że do strzelaniny doszło po tym, jak Megan obraziła umiejętności Tory’ego jako artysty. Tory miał krzyczeć „Tańcz suko” strzelając do raperki. Tuż po tym zdarzeniu Lanez miał zaatakować także Harrisa. Ostatecznie ze stopy Megan lekarze usunęli trzy kule…
Ława przysięgłych uznała Tory’ego Laneza winnym trzech stawianych mu zarzutów – przestępstwa wystrzelenia z broni palnej, napaść z półautomatyczną bronią palną oraz noszenie załadowanej i niezarejestrowanej broni palnej. Kanadyjczykowi grozi nawet 22 lata więzienia. Co więcej raper może zostać zmuszony do opuszczenia Stanów Zjednoczonych. Wysokość kary zostanie ogłoszona 27 stycznia.
Po odczytaniu wyroku kilku członków rodziny Tory’ego głośno protestowało w sądzie nazywając system sądowy złem i twierdząc, że próbuje stać przed Bogiem. Policjanci szybko wyprowadzili ich z sali sądowej.