fot. kadr z wideo
Filipek był dziś zdecydowanie lepszy od Tomba, stąd trudno się dziwić, że sędziowie przyznali mu zwycięstwo jednogłośnie. Tuż po zakończonej walce raperzy zamienili kilka słów z konferansjerem Arkadiuszem Pawłowskim.
Tomb zapytany o to, jak się czuł, mając przeciwko sobie całą halę, przyznał, że jest przyzwyczajony i taka sytuacja to dla niego nic nowego.
– Wiedziałem, że jeśli nie skończę przed czasem, to wygrana będzie po stronie Filipka. Nie mam szczęścia do werdyktów, także wiedziałem, że tak będzie. Nie było to dla mnie zaskoczenie – powiedział artysta.
Filipek zapowiadał przed walką, że obstawia nokaut, choć nie wiedział, czy on będzie nokautującym, czy nokautowanym. Po wygranym pojedynku raper cieszył się mówiąc:
–Zakończyło się tak jak chciałem. Do końca. Dzięki wszystkim za kibicowanie.
Na pytanie, czy dzisiejszy pojedynek oznacza koniec konfliktu, Filipek odpowiedział:
– Jeżeli Łukasz nie będzie mnie obrażał, to jak najbardziej nie mam już nic do niego. Szacun za walkę.
Po zakończonej walce panowie podziękowali sobie za starcie. Myślicie, że pojedynek ma szansę zakończyć ich konflikt?