– Znajdujemy się w zupełnie innych sytuacjach. To niezbyt dobry moment na reaktywację The Libertines. Myślałem, że pewne rzeczy są już historią, ale tak nie jest. To kurewsko trudny temat. Za każdym razem, gdy rozmawiamy, te kwestie powracają. W naszym przypadku czas nie goi ran. Jeśli nasze serca sprawiają wrażenie uleczonych, potrafimy je znów zranić. To trudne – powiedział Barat.