fot. Kenneth Capello
Billie Eilish jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych artystek młodego pokolenia. Pokochały ją miliony osób na całym świecie, ale sława pokazała również swoje mroczne oblicze. Wszystko za sprawą fali hejtu, jaka wylewa się na nią w Internecie, zwłaszcza pod jej zdjęciami w social mediach. Artystka, wraz z Finneasem O’Conellem, była gościem programu BBC Breakfast. Prowadząca Louise Minchin, zapytała Billie czy nadal czyta wszystkie komentarze na Instagramie.
Nie, nie, przestałam jakieś dwa dni temu. Dosłownie dwa dni temu. Przestałam w ogóle czytać komentarze, ponieważ niszczyły moje życie. To szalone, ze im lepsze rzeczy robisz, tym bardziej ludzie cię nienawidzą. To boli. Przestałam czytać komentarze i powinnam to zrobić już dawno temu. Chciałam być bliżej fanów, ale nie mogę dalej tego robić w taki sposób. Internet zniszczył moje życie, więc go wyłączyłam – wyznała Billie Eilish.
„The internet is ruining my life so I turned it off”
In a world exclusive TV interview with #BBCBreakfast, @billieeilish and @finneas talk about the impact of social media trolls on their mental health ⬇️ #NoTimeToDie #Bond25 #007 #BondJamesBond pic.twitter.com/qHuCqKoyLJ— BBC Breakfast (@BBCBreakfast) February 18, 2020
Kiedy prezenterka zapytała czy komentarze mogą ranić pomimo takiego sukcesu, Billie szybko odpowiedziała.
Jest o wiele, wiele gorzej niż kiedykolwiek wcześniej – wyznała
W trakcie wywiadu Billie i Finneas przyznali, że utwór „No Time To Die” promujący najnowsze przygody brytyjskiego superszpiega napisali w trzy dni.