Tiësto ogłosił premierę ogromnie oczekiwanego na całym świecie nowego albumu „Drive”, który ukaże się w piątek, 21 kwietnia, nakładem Atlantic Records. Płyta, na którą trafiły wcześniej wydane single, jest ukoronowaniem ostatniego okresu w karierze popularnego producenta i DJ-a.
„Drive” promuje najnowszy singiel a zarazem otwierający zestaw utwór „All Nighter”, któremu towarzyszy oficjalny wisualizer.
Album „Drive” to eleganckie i seksowne brzmienie, które stało się znakiem rozpoznawczym Tiësto. Na płycie znalazły się doskonale znane przeboje jak „The Business”, „Don’t Be Shy (With Karol G)”, „The Motto (With Ava Max)”, „Hot In It (With Charli XCX)” i „10:35 (With Tate McRae)”, które łącznie mają 3,5 miliarda streamów.
22 marca w Los Angeles odbędzie się wyjątkowa, wykorzystująca technologię 3D sesja odsłuchowa nowego materiału.
Wizualna odsłona dzieła to hołd Tiësto dla trwającej całe jego życie fascynacji wyścigami Formuły 1. Okładka została zainspirowana Grand Prix Monako w 2004 roku, podczas którego brylant o wartości 430 tysięcy dolarów, przymocowany do przodu samochodu wyścigowego, zniknął na zawsze – opowieść ta nadaje albumowi ton wyrafinowanego blichtru i intrygi.
Koncepcyjny album to symulacja epickiej, nocnej zabawy, czyli coś, co Tiësto zna lepiej niż większość z nas. Nocna podróż rozpoczyna się od „All Nighter” – mobilizacji na nadchodzące szaleństwo. Dalej Ava Max zachęca słuchaczy do „rzuczenia kilku banknotów i wypicia kilku butelek szampana” w „The Motto”, zanim wieczór wrzuci kolejny bieg z zegarem uderzającym o „10:35”. Wtedy przychodzi czas, by ruszyć na parkiet z „The Business”. Następnie na imprezie pojawią się wokalni goście: A Boogie („Chills (LA Hills)”), Charli XCX („Hot In It”), The Black Eyed Peas („Pump It Louder”) i Karol G („Don’t Be Shy”), a klimat przechodzi w kierunku muzyki house, która sprawi, że zakochasz się na parkiecie („I’d Bet”). Następnie czeka urzekający, oddający nastrój „po godzinach” „Back Around”. Całość wieńczy „Yesterday”, którego można posłuchać o świcie, kiedy chcesz jeszcze raz przeżyć tę noc. Zatytułowany na część nieustającego pędu kariery Tiësto i fizycznego ruch, który jego dzieła inspirują, „Drive” sprawi, że słuchacz wszędzie i zawsze będzie mógł poczuć dreszcz znany z tanecznego parkietu.