Gitarzysta Josh Hayward przyznał w rozmowie z „NME”, że nie ma sensu wypowiadać się o brzmieniu nowego krążka, bo i tak zapewne ulegnie ono zmianie w trakcie sesji nagraniowej.
– Rozpowiadałem wokół, że nowy album będzie brzmiał jak Hawkwind, ale jestem pewien, że i tak dojdzie do jakiejś dużej zmiany, gdy wejdziemy do studia. Tak na ogół jest. Nigdy niczego nie planujemy – powiedział.
Sesja nagraniowa odbędzie się w studiu we wschodnim Londynie. The Horrors przez przypadek otrzymali miejsce do nagrań w spadku po Edzie O`Brienie z Radiohead.
