Różnorodność naszej grupy sprawia, że jesteśmy kimś dla każdego – mówią o sobie członkowie The Exchange, którzy dopiero rozpoczynają swoją karierę muzyczną. Na razie marzą, żeby zrobić taką furorę jak Backstreet Boys i dlatego robią wszystko, żeby jak najwięcej koncertować. Liczba ich fanów systematycznie rośnie. Na portalu Facebooku jest już ich ponad 28 000. Aby pozyskać kolejnych, odwiedzają miejsca na całym świecie. 23 lutego w tym celu przyjadą po raz pierwszy do Polski.
Amerykański boysband powstał w 2011 roku w Los Angeles przy okazji telewizyjnego show The Sing-Off. The Exchange mają na swoim koncie występy na całym świecie. Śpiewali na wszystkich kontynentach poza Antarktydą. Być może pokażą coś, czego polska publiczność jeszcze nie widziała, a za chwilę będzie oglądać zamiast Backstreet Boys. Kto wie, być może zrobią taką samą karierę jak ich starsi koledzy i staną się ich następcami – mówi Janusz Stefański z agencji koncertowej Prestige MJM, która wspólnie z Radiem Złote Przeboje jest organizatorem koncertu Backstreet Boys w hali Torwar.
Koncert Backstreet Boys jest praktycznie wysprzedany. W sprzedaży pozostają jedynie bilety do strefy VIP, a ich liczba jest i tak bardzo mocno ograniczona. Zapowiada się wielkie show w wypełnionej po brzegi hali – podkreśla Marek Kurzawa z agencji Prestige MJM.
