Na przeszkodzie stoi kalifornijskie prawo.
Zamieszanie wokół utworu „Famous” z ostatniej płyty Kanye Westa „The Life of Pablo” jest prawdopodobnie największą show-biznesową aferą sezonu. W skrócie chodzi o to, że w Kanye nazywa w swoim utworze Taylor Swift „suką”, co bardzo nie podoba się wokalistce. Do tej pory West bronił się tłumacząc, że Swift słyszała tekst i zaakceptowała go, wokalistka z kolei wypierała się mówiąc, że nikt nie uprzedził jej, że została „suką” w „Famous”.
Trwający tydzień przyniósł kolejne rewelacje. W sieci pojawiły się fragmenty nagrania wideo zarejestrowanego przez Kanye Westa lub Kim Kardashian podczas telefonicznej rozmowy Westa ze Swift. Raper rapuje w nim fragment poświęcony Taylor, ale… nie cały. Raper zaprezentował wokalistce wersy „For all my Southside niggas that know me best / I feel like me and Taylor might still have sex”, ale linijki „I made that bitch famous” nie, przynajmniej nie ma tego w opublikowanych fragmentach nagrania.
Nagrywanie rozmów telefonicznych bez zgody osób biorących w niej udział jest nielegalne. Pod tym względem sytuacja jest taka sama w Polsce, jak i w Stanach. Kim Kardashian zarzuca Taylor, że gra ofiarę i że doskonale o wszystkim wiedziała, zarówno o użyciu słowa „bitch” jak i o fakcie, że rozmowa została zarejestrowana. Kim twierdzi także, że Taylor zagroziła Westowi sądem w razie, gdyby nagrania kiedykolwiek ujrzały światło dzienne. Kłopot w tym, że Taylor nie może tego zrobić.
Upubliczniona rozmowa telefoniczna miała miejsce w studiu Ricka Rubina w Los Angeles. Swift miała podobno świadomość, że oprócz Westa w pomieszczeniu, z którego rozmawiał raper z Chicago, znajduje się jeszcze ktoś. Według kalifornijskiego prawa nie może więc wnieść sprawy przeciwko Westowi. Zgodnie z tamtejszymi przepisami upublicznianie tajnych rozmów, a za takie uchodzą rozmowy telefoniczne, jest karalne tylko wtedy, kiedy strony nie mają świadomości, że ktoś przysłuchuje się rozmowie. A Rubin będąc w studiu automatycznie się jej przysłuchiwał, więc automatycznie telefoniczna rozmowa Taylor i Kanye przestała być poufna.