Wyobrażacie sobie producenta, który tworzy bity dla ekipy hip-hopowców, a jednocześnie jego produkcją otwiera swojego seta sam Tiesto. Wiecie już o kim mowa?
Robert M ma 27 lat, mieszka w Krakowie. W wieku 17 lat poznał didżeja Marcina Sukiennika, od którego zaraził się pasją do muzyki elektronicznej. Swoja pierwszą imprezę zagrał w klubie „Tam Tam” i od tamtej pory cały czas zajmuje się muzyką. Początkowo grał groove techno (inspirował go i do dziś inspiruje Marco Bailey i w jego labelu wydał jeden utwór).
Dziś pod pseudonimem Robert M (electro, house, minimal) produkuje i wydaje znakomite produkcje grane i uznawane przez czołówkę światowych didżejów. Robert jest producentem dźwięków spod znaku electro i house i z kulturą klubową łączy go najwięcej. Jego utwory wspierają takie postaci jak Marco V, Benny Benassi, Sasha, Moguai, Tom Novy, Markus Schulz, Bush 2 Bush, a sam Tiesto rozpoczął jego utworem „Barcelona” drugą połowę swojego programu radiowego „Club Life”.
Artysta współpracował miedzy innymi z Joia Records (Swedish House Mafia) w której to wydal utwór „Cafe de Paris”, będący jego pierwszą produkcją z nurtu House i to właśnie właściciel Joia Records jest też jego managerem. Z pewnością mamy kolejną polską postać, która dołączyła do elitarnego grona światowych gwiazd – Robert jest bardzo dobrze znany za granicą, ale w Polsce ciężko było go usłyszeć – jego pierwszą „masową produkcją” jest bit do utworu „W aucie” Sokoła i Pono, który został ogłoszony przez niektóre media hitem minionego roku. Utwór “Can”t Slow Down”, do którego powstał teledysk w ciągu tygodnia obejrzało i posłuchało dzięki portalowi youtube ponad 300 tysięcy osób.
To co już wiemy o Robercie to tylko wierzchołek jego możliwości.
Produkcje Roberta M, które już znamy to tylko wierzchołek jego możliwości – album Taxi, który ukaże się w czerwcu 2009 roku będzie na to dowodem. Robert M to postać, o której pewnie usłyszymy jeszcze nie raz…