fot. kadr z wideo
Wczoraj ok. 23.00 policjanci zatrzymali Matę na terenie Górnego Mokotowa. Raper ma dziś usłyszeć zarzut posiadania 1,5 g marihuany. Na mniej więcej dwie godziny przed zatrzymaniem jego ojciec – prof. Marcin Matczak – odebrał niepokojący telefon w sprawie syna. Wiadomość okazała się oczywiście fałszywa.
– Dziś około 21.00 dostałem telefon z numeru 800 808 808 (infolinia CBA) z informacją, że mój syn nie żyje. Oczywiście Michałowi nic nie jest. Po krótkim zdenerwowaniu tym telefonem uznałem, że jest on dobrym powodem, by nadal robić to, co dotychczas, tylko bardziej – zdradza Matczak.
Samuel Pereira z TVP sugerował, że wpis Matczaka miał odwrócić uwagę od problemów jego syna.
– „Michałowi nic nie jest” – informował przed północą papuga, w czasie gdy Mata siedział w policyjnym pomieszczeniu dla osób zatrzymanych, czyli resztki zaufania do państwa polskiego nawet u najbardziej totalnych pozostały – skomentował. Problem w tym, że ojciec rapera wyraźnie zaznaczył, że telefon miał miejsce ok. 21., czyli na dwie godziny przed zatrzymaniem jego syna.
