– Słyszałem dużą część tej płyty i jest na prawdę niesamowita – powiedział magazynowi „The Source” Kweli. – Gdy usłyszałem singiel „H.A.M.”, bardzo mi się spodobał. Nie rozumiałem krytyki, która spływała na to nagranie ze strony fanów.
– Obecność Kanyego jest przytłaczająca – ta piosenka pojawiła się znikąd, w przeciwieństwie do następcy jego świetnego albumu. Myślę, że cały album nie spotka się z taką nagonką. Ludzie go docenią. To krążek, który wpisuje się w trendy. Idealnie pasuje do tego, co się dzieje obecnie w muzyce, w hip-hopie, w radiu. Wydaje mi się, że dotychczasowa krytyka wynikała z tego, że ludzie obawiali się, aby Kanye nie zrobił czegoś ekstremalnego – dodał raper.
Przypomnijmy, że pod koniec stycznia ukazał się nowy, solowy album Kweliego, „Gutter Rainbows”.