Foto: @piotr_tarasewicz / @cgm.pl
Tegoroczny „club2020” zdecydowanie zaostrzył apetyty fanów na nowy album Taco Hemingwaya. Trudno się dziwić, we wrześniu miną trzy lata od premiery albumów „Jarmark” i „Europa”. Tradycyjnie już słuchacze wypatrują krążków swojego idola w lipcu i w ostatnich dniach pojawiają się dyskretne sygnały, sugerujące, że coś może być na rzeczy.
Kilka dni temu w mediach społecznościowych pojawiły się screeny prywatnej rozmowy na messengerze, z których wynikało, że Taco kręci nowy klip. Wczoraj na facebookowym profilu Lunaparku Sowiński we Władysławowie można było zobaczyć post, w którym chwalono się, że raper także tam kręci teledysk. Intrygująca jest szczególnie ta druga wrzutka, która zniknęła już z profilu lunaparku. Jeśli raper faktycznie przyjechał tam kręcić teledysk, to podejrzewamy, że podpisano klauzulę poufności, a w takiej sytuacji instytucja mogłaby się narazić na karę. Skoro więc informacja pojawiła się na jej profilu, niewykluczone, że jest to kontrolowany przeciek.
Koniec lipca zbliża się nieubłaganie. Myślicie, że coś jest na rzeczy?