Przypomnijmy, że gwiazda Whitney zgasła 11 lutego 2012 roku. Artystka zmarła w hotelu w Beverly Hills. Przyczyną śmierci było przypadkowe utonięcie, które spowodowane było prawdopodobnie zażyciem kokainy i problemami z sercem.
O ostatnich dniach z życia Houston opowiedziała w wywiadzie dla National Enquirer Tina Brown, szwagierka gwiazdy.
– Paliła crack i całymi dniami siedziała w kałużach moczu. Nie myła się. Podczas narkotycznych wizji sama się okaleczała. Jak trzeźwiała to mówiła, że zaatakował jak sam diabeł – opowiada siostra Bobby’ego Browna.
Warto wspomnieć, że Tina Brown posądzana jest o sprzedaż jednego z prywatnych zdjęć z łazienki Whitney, które zostało użyte jako okładka albumu Pusha T. Fotografię, za 85 tysięcy dolarów, miał kupić producent płyty rapera, Kanye West.
Przypomnijmy, że trzy lata po śmierci Whitney, w podobnych okolicznościach zmarła jej 22-letnia córka Bobbie Kristina Brown. Znaleziono ją nieprzytomną w wannie. Po sześciu miesiącach w śpiączce zmarła. O jej śmierć rodzina posądzała partnera Bobbi – Nicka Gordona. Został on oskarżony o przyczynienie się do śmierci Bobbi. Proces przegrał i miał wypłacić rodzinie córki 36 milionów dolarów. W Nowy Rok 2020 roku, 30-letni Nick zmarł. Przyczyną śmierci było prawdopodobnie przedawkowanie narkotyków.
Źródło: National Enquirer / Variety