fot. kadr z wideo
Choć Szpaku rozstał się z wytwórnią Palucha, nadal jest częścią jego ekipy BORCREW. Artyści wystąpili wczoraj wspólnie podczas katowickiego koncertu Szpaka, nie szczędząc sobie przy okazji ciepłych słów.
– Paluch dla mnie to definicja aury, naprawdę. Jak kiedyś będziecie mieli przyjemność z nim pogadać, to przypomnicie sobie moje słowa. To jest synonim lojalności – komplementował byłego wydawcę Szpaku.
SPRAWDŹ TAKŻE: Oto dziesięć najbardziej dochodowych tras koncertowych 2024 roku
Paluch nie pozostał dłużny. – Pamiętam, jak zaczęliśmy współpracę ze Szpakiem, jak pierwsze numery się jeszcze nie pojawiły w obiegu. Pamiętam, skąd jest, skąd pochodzi i ile jest prawdy w tych wszystkich kawałkach, w których nawija – odpowiedział poznański weteran.
Katowicki koncert był ostatnim występem Szpaka przed planowaną przerwą. Jak długo ona potrwa? Tego na dziś nie wiadomo, ale w 2025 r. nie nastawialibyśmy się chyba na nowy materiał Matiego.