instagram.com/kingarusin/
Po tym jak na Kingę Rusin spadła fala krytyki za opisanie prywatnej imprezy organizowanej po oscarowej gali przez Beyonce i JAYA-Z dziennikarka broniła się, pisząc, że spełniła jedynie swój zawodowy obowiązek. – Naraziłam się wielu osobom w Los Angeles takim materiałem. Ale taka jest cena pisania tekstów insiderskich – komentowała współprowadząca „Dzień Dobry TVN”.
Wygląda jednak na to, że szef Kingi Rusin patrzy na sprawę trochę inaczej. Dyrektor programowy TVN Edward Miszczak odniósł się do tematu w rozmowie z serwisem Plotek.pl przeprowadzonej przy okazji prezentacji wiosennej ramówki TVN-u.
– Jesteśmy świadomi, że portale internetowe żyją takim kontentem i nie jest to dla nas kłopotem. Natomiast dzisiaj gwiazdy powinny być bardziej uważne w swoich mediach społecznościowych, bo dla widzów często nie ma różnicy między programem telewizyjnym, a ich profilem na Instagramie. To jest nowe zjawisko, którego gwiazdy muszą się nauczyć – skomentował Miszczak.