fot. Karol Makurat / tarakum.pl
Billy McFarland, inicjator Fyre Festivalu, dołączył do grona więźniów starających się o wcześniejsze opuszczenie zakładu karnego w związku z pandemią koronawirusa. Jego prawnicy uważają, że Tekashi 6ix9ine ustanowił w tej sprawie precedens i chcą z niego skorzystać. Przedstawiciele McFarlanda zwrócili się do sędziego z prośbą o warunkowe zwolnienie swojego mocodawcy, powołując się na stan zdrowia, który ma plasować ich klienta w grupie podwyższonego ryzyka zakażeniem COVID-19. Argumentem przemawiającym na korzyść organizatora Fyre Festivalu ma być fakt, że jest bezproblemowym więźniem.
Więzienie w Elkton w Ohio, gdzie McFarland odbywa karę, zostało nazwane przez kongresmena Billa Johnsona „wylęgarnią koronawirusa”. Pozytywny wynik testy wskazały u 36 więźniów i 26 pracowników placówki. Czterech więźniów zmarło. Prawnicy organizatora Fyre Festivalu informują, że jako nastolatek zmagał się on z astmą i poważnymi alergiami, ponadto niedługo po skończeniu 20 lat zaczął mieć problemy z sercem. To wszystko przekłada się na obniżoną odporność ich klienta, a tym samym na większe zagrożenie.
O zwolnienie z zakładu karnego w związku z koronawirusem starali się już m.in. R. Kelly i YNW Melly. W obu przypadkach wymiar sprawiedliwości wydał decyzje odmowne.