Aktor, ze łzami w oczach odebrał Cecil B DeMille Award za „wybitny wkład w świat rozrywki”. I ten wieczór zapewne należałby do Toma, gdyby nie jego syn Chet.
Ten znany ze swojego zamiłowania do rapu, postanowił zdać relację na swoim Instagramie z tego co dzieje się na gali Złotych Globów. I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że Chet prowadził swoją relację w tzw. Jamaican Patois.
Chodzi o język angielski z kreolskimi wpływami z Afryki Zachodniej, używany na co dzień na Jamajce i uważany przez nich za język ojczysty. O ile w sieci wiele osób było zmieszanych zachowaniem Cheta, ten raczej nie przejął się opiniami internautów. Materiał w viralowym tempie rozszedł się po sieci, trafiając na główne strony serwisów internetowych na całym świecie. Chet, skomentował tę sytuację krótko:
– Trochę to przerażające. Idę na CNN sprawdzić newsy.
Osiem godzin temu, na jego Instagramie pojawiło się kolejne video, w którym mówi z tym samym, jamajskim akcentem:-)