CGM

Syn Patrycji Markowskiej jest raperem. Nie chce pomocy znanej mamy

„Chcę wszystko zbudować własnymi siłami”

2025.12.29

opublikował:

Syn Patrycji Markowskiej jest raperem. Nie chce pomocy znanej mamy

Foto: DDTVN

Filip Kopczyński, syn Patrycji Markowskiej i Jacka Kopczyńskiego, coraz śmielej zaznacza swoją obecność w świecie artystycznym. Choć wychował się w cieniu znanych nazwisk, jasno deklaruje, że swoją karierę chce budować samodzielnie. O swoich planach opowiedział wspólnie z mamą w programie „Dzień dobry TVN”.

Filip Kopczyński ma wiele pomysłów na siebie

Filip Kopczyński urodził się 9 stycznia 2008 roku. Choć jego rodzice rozstali się w 2022 roku, nastolatek utrzymuje dobre relacje zarówno z matką, jak i ojcem. Co więcej, podobnie jak oni, interesuje się sztuką i szeroko pojętą kreatywnością.

Podczas wizyty w telewizji Filip zdradził, że nie ogranicza się do jednej ścieżki zawodowej. Pracuje dorywczo, zajmuje się fotografią, aktorstwem, a także prowadzi działalność związaną z opieką nad dziećmi podczas wydarzeń sportowych.

Jak sam przyznaje, praca daje mu satysfakcję i poczucie niezależności, którego nie zawsze odnajduje w szkolnej rzeczywistości.

Muzyka od zawsze była mu bliska

Choć Filip próbuje sił w różnych dziedzinach, to właśnie muzyka zajmuje szczególne miejsce w jego życiu. Dorastając, często towarzyszył mamie i dziadkowi podczas koncertów, co mocno wpłynęło na jego wyobraźnię.

Z czasem zaczął pisać własne teksty rapowe, a na początku liceum postanowił podejść do twórczości bardziej serio, z myślą o publikowaniu autorskich utworów.

„Chcę wszystko zbudować własnymi siłami”

Syn Patrycji Markowskiej podkreśla, że choć inspiruje się rodzinnym środowiskiem, nie chce korzystać z pomocy znanej mamy.

Jego priorytetem jest samodzielne budowanie kariery, bez skrótów i ułatwień. Jak sam mówi, zależy mu na tym, by osiągnięcia były efektem własnej pracy, a nie znanego nazwiska.

Patrycja Markowska: duma pomieszana z obawą

Patrycja Markowska nie ukrywa dumy z syna, ale jednocześnie doskonale rozumie jego decyzję. Sama w młodości unikała wspólnych projektów z ojcem, chcąc zapracować na własną pozycję.

Wokalistka przyznaje jednak, że początki twórczości Filipa były bardzo młodzieńcze, a dopiero niedawno zaczęły ją poruszać na poziomie artystycznym. Jednocześnie martwi się o przyszłość syna, podkreślając, że branża muzyczna jest wymagająca, niepewna i często wyczerpująca psychicznie.

Wspólny duet? Jeszcze nie teraz

Zapytany o ewentualny wspólny utwór z mamą, Filip odpowiedział z uśmiechem, że na razie ma jeden cel – przekroczyć milion odsłuchań swoich autorskich piosenek. Dopiero potem będzie gotowy myśleć o kolejnych krokach.