foto: P. Tarasewicz
Mick Jagger spełnił wczoraj prośbę Lecha Wałęsy i odniósł się ze sceny do sporu dotyczącego reformy polskiego wymiaru sprawiedliwości. – Jestem za stary, żeby być sędzią, ale na tyle młody, żeby śpiewać – powiedział w języku polskim Jagger. Po chwili – już po angielsku – wokalista dodał: – Byliśmy tu na koncercie w 1967 roku. Mam nadzieję, że trochę się od tego czasu nauczyliście.
Słowa wokalisty The Rolling Stones spotkały się z aplauzem publiczności. Jego komentarz nie uszedł przy okazji uwadze zachodnich mediów. Niemiecki „Die Welt” opisał sytuację z publikację listu otwartego przez Lecha Wałęsę, wypowiedź Jaggera nazwał „wyraźną aluzją dotyczącą reformy sądownictwa promowanej przez konserwatywną partię rządzącą”. Innym niemieckim medium odnoszącym się do tego fragmentu wczorajszego koncertu jest „Der Spiegel”, który podkreśla, że były prezydent jest przeciwnikiem partii rządzącej.
O wypowiedzi Micka Jaggera piszą m.in. izraelski „The Times”, francuski „The Huffington Post” czy serwis newsowy Yahoo, który zauważa, że Unia Europejska ma sporo zastrzeżeń związanych ze zmianami w systemie sądownictwa. Amerykański Billboard informuje, że „Mick Jagger wspiera polskich sędziów, natomiast agencja Reuters komentuje sytuację w następujący sposób: – Mick Jagger dołączył do chóru krytyków, którzy twierdzą, że zmiany w sądownictwie są niezgodne ze standardami demokratycznymi.
