foto: kadr z wideo
Ostatnie godziny dzielą nas od 52. Super Bowl. W tegorocznym meczu finałowym NFL zmierzą się New England Patriots i Filadelfia Eagles. Na jednak znacznie bardziej interesuje to, co wydarzy się w przerwie. Gwiazdą tradycyjnego, kilkunastominutowego koncertu będzie tym razem Justin Timberlake. Wokalista, który dwa dni temu wydał nowy album „Man of the Woods” szykował kontrowersyjną atrakcję w postaci hologramu Prince’a.
Ujawniony przed kilkoma dniami pomysł nie spodobał się Sheili E., perkusistce grającej w zespole Prince’a. – Prince powiedział mi, że nikomu nie wolno robić jego hologramu – skomentowała Sheila E. W 1998 roku w jednym z wywiadów Prince pogardliwie wypowiadał się o hologramach artystów. Sheili udało się przekonać Justina do porzucenia kontrowersyjnego pomysłu. – Rozmawiałam dziś w nocy z Justinem. Wyraził słowa szacunku dla Prince’a i jego fanów – napisała na Twitterze dodając, że jest przekonana, iż występ Timberlake’a będzie wspaniały oraz – co najważniejsze – informując, że hologramu nie będzie. Zarówno Justin jak i spadkobiercy Prince’a nie skomentowali wypowiedzi Sheili E.