fot. mat. pras.
Kilka dni temu Suja ze stołecznej ekipy THS Klika zaatakował Księcia Kapotę, zarzucając mu promowanie narkotyków w kawałku „Biełyje nosy” TDF-a.
– Nosy uj****e na biało? Zapraszam cię jutro k***o. Zobaczymy, czy będziesz miał nosy uj****ne na biało. Ty k****o j****n – mówił Suja.
Teraz raper przyznaje, że poniosło go kiedy był pod wpływem alkoholu i zapewnia, że wspólnie z Kapotą wyjaśnili sobie już nieporozumienia.
– Chciałem się odnieść do tej całej gównoburzy. Beefu z Księciem Kapotą nie będzie. Rozmawiałem z nim wczoraj przez telefon. Myślę, że się dogadaliśmy. Ja przeprosiłem go, że za ostro zareagowałem, bo byłem pod wpływem alkoholu. Bardziej chodziło mi o to, że niektórzy ludzie promują narkotyki w swoich kawałkach, co uważam za słabe. W moich czasach byłoby to nie do pomyślenia. Hip-hop niósł za sobą pewne wartości, które w tych czasach się zatarły. Tyle w tym temacie, co złego to nie ja – napisał Suja.
