foto: kadr z wideo
Kilka dni temu informowaliśmy, że Cassie, była partnerka i podopieczna Diddy’ego, zarzuciła mu znęcanie się nad nią i gwałt. Casandra Ventura sugeruje, że przez ponad dekadę związku z Diddym wielokrotnie była przez niego bita, a kiedy w 2018 r. para była bliska rozstania, raper miał wtargnąć do jej domu i zgwałcić ją.
– Po latach milczenia i mroku jestem w końcu gotowa, by przedstawić moją historię i zabrać głos w swoim imieniu, a także w imieniu pozostałych kobiet, które doświadczyły agresji i przemocy w swoich związkach – napisała w oficjalnym oświadczeniu Cassie.
Diddy szybko postanowił zamknąć temat i zawarł ugodę z Cassie. Nie wiadomo jaką sumę za niekontynuowanie tematu otrzymała artystka.
Niestety jak się okazało kilkanaście godzin później, prawnicy Joi Dickerson-Neal złożyli w Nowym Jorku kolejny pozew w sprawie o napaść seksualną na nią, której Diddy miał się dopuścić w 1991 r. Kobieta przekonuje, że została odurzona i wbrew swojej foli stała się bohaterką materiałów pornograficznych rozpowszechnianych przez rapera. W 1991 r. Dickerson-Neal była kelnerką w jednej z nowojorskich restauracji, z Seanem Combsem mieli poznać ją wspólni znajomi. Kobieta miała niechętnie przystać na propozycję randki z artystą, ten z kolei ponoć „naciskał na nią, by dotrzymała mu towarzystwa, gdy bzie załatwiał sprawy na mieście”, a następnie odurzyć ją narkotykami, które miały obezwładnić powódkę. Kobieta sugeruje, że przez traumę po napaści ze strony rapera musiała zrezygnować ze studiów, co miało odbić się na całym jej życiu.
Jakby tego było mało, kolejna z kobiet oskarża Diddy’ego o gwałt i agresywne zachowanie. Kobieta, której nazwiska nie ujawniono, twierdzi, że ona i jej przyjaciółką poznały rapera i Aarona Halla (piosenkarz i autor tekstów), na imprezie zorganizowanej przez MCA Records, dystrybutora Uptown Records, w biurze firmy w Nowym Jorku. Combs i Hall mieli z nimi flirtować i przez cały wieczór częstować je drinkami. Gdy impreza dobiegła końca, panowie mieli zaprosić kobiety na after party do mieszkania Halla. Tam kobiety miały być poczęstowane większa ilością alkoholu i zmuszone do uprania seksu.
– W mieszkaniu Halla zaproponowano mi więcej drinków i zmuszono do uprawiania seksu z Combsem. Kiedy skończył i leżałam zszokowana i przerażona w łóżku, do pokoju wszedł Hall, unieruchomił mnie i zmusił do ponownego uprawiania seksu – zeznała kobieta.
Po tym zdarzeniu miała ona szybko się ubrać i uciec z apartamentu. Z jej rozmów z towarzysząca jej przyjaciółką wynikało, że druga z kobiet także została zmuszona do uprawiania seksu zarówno z Hallem jak i Combsem.
Kilka dni później, Diddy miał odwiedzić poszkodowaną w jej mieszkaniu.
– Był wściekły i zaczął mnie atakować i dusić do momentu kiedy straciłam przytomność. Combs szukał także mojej przyjaciółki – martwił się, że wyjawi ona prawdę na temat ich spotkania jego ówczesnej partnerce – twierdzi ofiara.
Oprócz Halla i Combsa w pozwie oskarżonymi są MCA Music Entertainment i Geffen Records.
– Są to sfabrykowane roszczenia, oparte na fałszywych zarzutach dotyczących niewłaściwego postępowania sprzed ponad 30 lat i złożone w ostatniej chwili. To nic innego jak wyłudzenie pieniędzy. Ze względu na sławę i sukcesy pana Combsa staje się on łatwym celem dla anonimowych oskarżycieli, którzy kłamią w celu uzyskania korzyści finansowych – stwierdził rzecznik Combsa w oświadczeniu przesłanym w piątek do magazynu „Rolling Stone”.
W najnowszym podcaście Collect Call, Suge Knight, który jak wiadomo nigdy nie przepadał za Diddym stwierdził, że zarzuty kierowanie w jego stronę nie powinny nikogo dziwić. Były szef Death Row stwierdził, że wie o innych wybuchach agresji Puffa. Opowiedział o sytuacji, kiedy Combs pobił asystentkę, bo ta nie przekazała mu krążących plotek na temat romansu Cassie i Kid Cudiego.
– W tym samym czasie kiedy tłukł Cassie, pobił też dziewczynę, która była jego asystentka. Okazało się, że nie przekazała mu plotek, że Cassie ma mieć romans z Kid Cudim. Ta dziewczyna pracowała dla Interscope i to właśnie ta wytwórnia wystawiła jej czek, po to, żeby Diddy nie trafił za kratki – powiedział Suge.
Przypomnijmy, że Suge Knight odsiaduje wyrok 28 lat więzienia za śmiertelne potrącenie i uczieczkę z miejsca wypadku.