Foto: @piotr_tarasewicz / @cgm.pl
Do odsiadującego wyrok 28 lat więzienia, za nieumyślne spowodowanie śmierci, Suge’a Knighta, dotarli dziennikarze TMZ. Zapytali oni byłego właściciela Death Row Records, co sądzi o tym, że obecnie właścicielem słynnej wystórni jest jego były protegowany – Snoop Dogg.
Suge powiedział, że nie ma z tym najmniejszego problemu i nie wini Snoopa o nic, ale prawda jest taka, że cała transakcja nie ma mocy prawnej, bo została przeprowadzona nielegalnie. Knight twierdzi, że jego były wspólnik Michael Harry-O- Harris, popełnił oszustwo i specjalnie doprowadził Death Row do bankructwa. W ten sposób miał pozbyć się niewygodnego wspólnika, którym miał być Suge. Przypomnijmy, że Knight stracił prawa do swojej firmy przez zaoczny wyrok sądu z 2013 roku.
Suge uważa, że postępowanie upadłościowe jego firmy, które zrujnowało wszystkich artystów Death Row, było tak naprawdę fikcją i miało na celu pozbycie się go z firmy. Khight przyznaje jednak, że jego zdaniem Snoop nie miał nic wspólnego z tym działaniem i bezpośrednio na pewno nie naruszył tu żadnego prawa.
Były właściciel Death Row powiedział także, że wkrótce rozwieje wszystkie wątpliwości dotyczącego jego działalności w serialu, który przygotował dla BLK Prime.